montaże

Ślub i wesele w plenerze to zawsze przedsięwzięcie o zwiększonym poziomie ryzyka. Pracy jest zdecydowanie więcej, niż przy klasycznym weselu, a montaże potrafią rozpocząć się już tydzień wcześniej.

Namiot na to wesele montowaliśmy w środę i w czwartek, a w piątek zaczęły się pozostałe montaże, m.in. rozciągnięcie instalacji elektrycznej pod oświetlenie i dla cateringu oraz dekoracje i meble.

Ponad połowa gości przyjechała z USA, skąd pochodził pan młody – Ryan. Zarówno wesele, jak i ceremonię zaślubin zorganizowaliśmy na terenie przypałacowego parku. Goście rozpoczęli zabawę już w piątek, tzw. rehersal dinner, który odbył sie w eleganckim hotelu SPA dr. Irena Eris w Polanicy Zdroju.

przygotowania

Take a peek inside our Wonderworld

ceremonia

Ceremonia na świeżym powietrzu, bez namiotu, wiąże się z ryzykiem, że trzeba będzie ją przenieść do środka. Przyznam, że o pogodę drżeliśmy do samego końca, ale finalnie odbyło się jak zawsze – mieliśmy okno pogodowe i ceremonia odbyła się w zaplanowanym miejscu 🙂

Scenariusz zaślubin ułożony był indywidualnie i zawierał elementy zaślubin zapożyczone z żydowskiej kultury (ze względu na rodzinę pana młodego). Jednym z elementów ceremonii było siedmiokrotne okrążenie przez pannę młodą (hebr. kala) pana młodego (hebr. chatan). W kulturze żydowskiej symbolizuje to akt stworzenia świata, a przecież poprzez zawarcie małżeństwa państwo młodzi tworzą właśnie swój nowy świat. Oprócz obejścia chatana przez kalę pojawiła się menora, czyli siedmioramienny świecznik – najbardziej rozpoznawalny symbol żydowski oraz chupa – czyli baldachim, pod którym młodzi zawarli związek małżeński

catering

Menu nie było przypadkowe. Życzeniem pary młodej było takie przygotowanie potraw, aby zaprezentować gościom bogactwo kuchni polskiej, z jednoczesnym połączeniem elegancji i biesiadnej formy przyjęcia. Zatem obiad został wyserwowany w stoły, ale tak, aby goście mieli naprawdę bogatą selekcję dań.

Goście przy każdym stole mogli wybierać spośród 6 rodzajów mięs i ryb, kilku rodzajów pierogów i 9 rodzajów dodatków. Obiad był poprzedzony koktajlem, podczas którego goście mogli skosztować 10 rodzajów crostini, tartinek i koreczków. W dalszej części wesela na bufetach pojawiły się finger food. Założenie było takie, że w bufetach mamy tylko takie przekąski, które można szybko złapać, łatwo zjeść i nie trzeba kursować z talerzami. Po 22giej szef kuchni zorganizował pokaz BBQ life cooking.

Z tak doskonałą kuchnią w parze musiało iść dobre wino. Sommelier od Marka Kondrata dobrał specjalnie do menu idealne wina: świetnie oceniane wino czerwone Lothian Vineyards Pinot Noir Elgin WO 2015 i białe Domaine Bousquet Chardonnay Mendoza Tupungato 2016, a na koktajl musujące Giusti Brut Prosecco Superiore Asolo DOCG.

let's get party!

Wesele udało się wyśmienicie. Było wiele wzruszających momentów (przemowy, podziękowania) i dużo dobrej zabawy. Logistycznie było to naprawdę wymagające przedsięwzięcie, przy którym bezpośrednio pracowało kilkadziesiąt osób, stawiając, instalując i montując całą infrastrukturę praktycznie od zera. Jednak opłaciło się, a goście odwdzięczyli się wspaniałymi opiniami i dobrą energią.

i żyli długo i szczęśliwie

Zdjęcia: fotograf Pary Młodej: Low Light Productions;  fotograf Agencji Ślubnej: Edyta Antoniewicz.

chcesz zlecić nam organizację?

Email: hello@2cytryny.pl

Copyright © 2021 | Wrocław

butikowa agencja eventowa

Email: hello@2cytryny.pl

Copyright © 2021 | Wrocław

butikowa agencja eventowa