Menu nie było przypadkowe. Życzeniem pary młodej było takie przygotowanie potraw, aby zaprezentować gościom bogactwo kuchni polskiej, z jednoczesnym połączeniem elegancji i biesiadnej formy przyjęcia.
Zatem obiad został wyserwowany w stoły, ale tak, aby goście mieli naprawdę bogatą selekcję dań.
Goście przy każdym stole mogli wybierać spośród 6 rodzajów mięs i ryb, kilku rodzajów pierogów i 9 rodzajów dodatków.
Obiad był poprzedzony koktajlem, podczas którego goście mogli skosztować 10 rodzajów crostini, tartinek i koreczków.
W dalszej części wesela na bufetach pojawiły się finger food. Założenie było takie, że w bufetach mamy tylko takie przekąski, które można szybko złapać, łatwo zjeść i nie trzeba kursować z talerzami.
Po 22giej szef kuchni zorganizował pokaz BBQ life cooking.
Z tak doskonałą kuchnią w parze musiało iść dobre wino. Sommelier od Marka Kondrata dobrał specjalnie do menu idealne wina: świetnie oceniane wino czerwone Lothian Vineyards Pinot Noir Elgin WO 2015 i białe Domaine Bousquet Chardonnay Mendoza Tupungato 2016, a na koktajl musujące Giusti Brut Prosecco Superiore Asolo DOCG.