2006 r. – wtedy naprawdę wszystko było inne. A śluby i eventy w szczególności.
Wiedziałam, że zmiana jest potrzebna i chciałam się do niej przyczynić.
Gdy założyłam agencję, świadomość zawodu była nikła i były to czasy
kiedy wszyscy w branży zaczynaliśmy od zera.
Kilkanaście lat później krajobraz jest jakże odmienny.
Gdyby w 2006 r. ktoś powiedział mi, jak będą wyglądały imprezy,
które organizuję, naprawdę ciężko byłoby mi w to uwierzyć.
Teraz są to często ogromne przedsięwzięcia, o budżetach 300-400k, z dużymi wyzwaniami logistycznymi i organizacyjnymi, ale jakże satysfakcjonujące.
Sam proces kreacji potrafi zająć kilka miesięcy.
Kiedyś klienci pokazywali mi po prostu zdjęcia kwiatów.
A teraz przechodzimy przez cały proces Design Thinking, który rozbudowałam o swoją autorską
Metodę 5 Zmysłów – aby jeszcze bardziej zindywidualizować to, co wydarzy się na samym końcu.
To nie są już po prostu eventy, przyjęcia, wesela.
Ja i mój zespól tworzymy DOŚWIADCZENIA, których wspomnienie będzie poruszać ich uczestników przez długi czas.
Pisząc tę notkę zastanawiałam się, co powinnam zawrzeć w sekcji ABOUT. Kiedyś pisałam o tym, że zorganizowałam ponad setkę ślubów, w Polsce, za granicą, małe duże, tematyczne, last minute i takie, nad którymi pracowaliśmy 2 lata.
Pisałam, że znam się na winie, savoir-vivre, a nawet na projektowaniu przyłączy prądowych, czy instalacji LED.
Że wyszkoliłam kilkuset wedding plannerów.
Ale dzisiaj myślę, że to wszystko nie jest o mnie.
IT’S ALL ABOUT YOU :).
credits: zdjęcie portretowe i w nagłówku wykonał Adrian Seliga.
2006 r. – wtedy naprawdę wszystko było inne. A śluby i eventy w szczególności.
Wiedziałam, że zmiana jest potrzebna i chciałam się do niej przyczynić.
Gdy założyłam agencję, świadomość zawodu była nikła i były to czasy
kiedy wszyscy w branży zaczynaliśmy od zera.
Kilkanaście lat później krajobraz jest jakże odmienny.
Gdyby w 2006 r. ktoś powiedział mi, jak będą wyglądały imprezy,
które organizuję, naprawdę ciężko byłoby mi w to uwierzyć.
Teraz są to często ogromne przedsięwzięcia, o budżetach 300-400k, z dużymi wyzwaniami logistycznymi i organizacyjnymi, ale jakże satysfakcjonujące.
Sam proces kreacji potrafi zająć kilka miesięcy.
Kiedyś klienci pokazywali mi po prostu zdjęcia kwiatów. A teraz przechodzimy przez cały proces Design Thinking, który rozbudowałam o swoją autorską
Metodę 5 Zmysłów – aby jeszcze bardziej zindywidualizować to, co wydarzy się na samym końcu.
To nie są już po prostu eventy, przyjęcia, wesela.
Pisząc tę notkę zastanawiałam się, co powinnam zawrzeć w sekcji ABOUT.
Kiedyś pisałam o tym, że zorganizowałam ponad setkę ślubów, w Polsce, za granicą, małe duże, tematyczne, last minute i takie, nad którymi pracowaliśmy 2 lata.
Pisałam, że znam się na winie, savoir-vivre, a nawet na projektowaniu przyłączy prądowych, czy instalacji LED.
Że wyszkoliłam kilkuset wedding plannerów.
2006 r. – wtedy naprawdę wszystko było inne. A śluby i eventy w szczególności.
Wiedziałam, że zmiana jest potrzebna i chciałam się do niej przyczynić.
Kilkanaście lat później krajobraz jest jakże odmienny.
Gdyby w 2006 r. ktoś powiedział mi, jak będą wyglądały imprezy, które organizuję, naprawdę ciężko byłoby mi w to uwierzyć.
Teraz są to często ogromne przedsięwzięcia, o budżetach 300-400k, z dużymi wyzwaniami logistycznymi i organizacyjnymi, ale jakże satysfakcjonujące.
Sam proces kreacji potrafi zająć kilka miesięcy. Kiedyś klienci pokazywali mi po prostu zdjęcia kwiatów.
A teraz przechodzimy przez cały proces Design Thinking, który rozbudowałam o swoją autorską Metodę 5 Zmysłów – aby jeszcze bardziej zindywidualizować to, co wydarzy się na samym końcu.
To nie są już po prostu eventy, przyjęcia, wesela.
Ja i mój zespól tworzymy DOŚWIADCZENIA
IT’S ALL ABOUT YOU 🙂
credits: zdjęcie portretowe i w nagłówku wykonał Adrian Seliga.